Idą Święta, nie ma na to rady
Czas więc na wpis tematyczny, który już obiecałam kilku osobom. Dzisiaj rzecz o korzennym pierniku przekładanym śliwkami z rumem. Ten piernik jest świątecznym ciastem niezwykle łatwym w wykonaniu. Wystarczy mieć pod ręką dobrej jakości produkty, trochę czasu i zwykły ręczny mikser.
Ale to tylko połowa sukcesu.
Musicie mieć również sporą garść suszonych śliwek, kilka goździków i flaszeczkę rumu.
Rzeczony piernik przeszedł fazę testów i spróbowało go kilka osób zanim pojawił się dziś na blogu. Ale od początku: mamy na osiedlu maleńki sklepik, którego właścicielem jest bardzo miły Pan, zresztą mieszkający tuż obok. Sklepik działa od niedawna, na frontowej szybie ma reklamę z kogutem i napis „Dzień dobry”. Stąd Pan właściciel, jednocześnie stający za ladą popołudniami, został przeze mnie i przez S. nazwany…”Panem Dzień Dobry”.
I tak Pan Dzień Dobry, który uwielbia częstować swoich klientów nowymi produktami, które dopiero co sprowadził do sklepu, ostatnio poczęstował mnie suszonymi śliwkami wędzonymi w dymie. Śliwki prosto od sprzedawcy, który ponoć przyjechał z nimi z samiuśkiego Podhala. Dostałam kilkanaście sztuk do spróbowania i z miejsca oznajmiłam, że upiekę piernik, przełożę go śliwkową masą i przyniosę do skosztowania.
Rzeczony piernik przeszedł fazę testów i spróbowało go kilka osób zanim pojawił się dziś na blogu. Ale od początku: mamy na osiedlu maleńki sklepik, którego właścicielem jest bardzo miły Pan, zresztą mieszkający tuż obok. Sklepik działa od niedawna, na frontowej szybie ma reklamę z kogutem i napis „Dzień dobry”. Stąd Pan właściciel, jednocześnie stający za ladą popołudniami, został przeze mnie i przez S. nazwany…”Panem Dzień Dobry”.
I tak Pan Dzień Dobry, który uwielbia częstować swoich klientów nowymi produktami, które dopiero co sprowadził do sklepu, ostatnio poczęstował mnie suszonymi śliwkami wędzonymi w dymie. Śliwki prosto od sprzedawcy, który ponoć przyjechał z nimi z samiuśkiego Podhala. Dostałam kilkanaście sztuk do spróbowania i z miejsca oznajmiłam, że upiekę piernik, przełożę go śliwkową masą i przyniosę do skosztowania.
Jak obiecałam, tak też uczyniłam. Piernik powstał na bazie przepisu z bloga www.kuchniaagaty.pl. Przełożyłam ciasto śliwkami osmaganymi dymem, które uprzednio moczyły się w rumie, a następnie ugotowałam je z goździkami i zmiksowałam.
Piernik zaniosłam do pracy, gdzie mój zespół projektowy przeprowadził badanie ewaluacyjne ex-post (sic!) Efekt? Smakował, lecz nie rzucił na kolana. Finansiści stwierdzili, że jest OK (zwłaszcza K., który jest fanem słodyczy;)), A. i O. subtelnie zwróciły uwagę, że „czuć wędzone śliwki”.
Ja sama nie byłam zachwycona z efektów pieczenia. Również Pan Dzień Dobry, którego odwiedziłam po kilku dniach od wręczenia mu piernikowego zawiniątka szczerze oznajmił, że „ciasto bardzo dobre, ale… smak zabiła wędzonka”…
Posypałam więc głowę popiołem i zabrałam się do roboty.
Zamiast miodu o lekko skrystalizowanej konsystencji, dodałam miód płynny. Zmniejszyłam ilość kakao i cukru, dodałam utłuczony kardamon. I last but not least, użyłam śliwek suszonych, lecz nie wędzonych:) Efekt? Piernik udał się znakomicie i pachniał piernikowo, bez dominującej woni wędzonki. Niestety nie zostało ani kawałeczka, którym mogłabym się zrehabilitować przed moim zespołem i Panem Dzień Dobry
Dziś z dumą prezentuję Wam przepis na świąteczny piernik, który przeszedł z sukcesem fazę wymagających testów. Teraz i Wy możecie nim oczarować rodzinę przy bożonarodzeniowym stole:)
PIERNIK Z MASĄ ŚLIWKOWO-RUMOWĄ
Ajka Idą Święta, nie ma na to rady Czas więc na wpis tematyczny, który już obiecałam kilku osobom. Dzisiaj rzecz o korzennym pierniku przekładanym śliwkami… słodkie Pan „Dzień dobry” i piernik przekładany masą śliwkową European DrukujSkładniki
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru mielonego
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/2 łyżeczki kakao
- 2 jajka
- 5 łyżek cukru trzcinowego
- 1 szklanka oleju
- 1 szklanka płynnego miodu
- 3/4 szklanki wrzątku
- na masę śliwkowo-rumową:
- 200 g suszonych śliwek
- 100 ml rumu
- 3 goździki
Instrukcja
W misce mieszamy wszystkie suche składniki (oprócz cukru).
W drugiej misce umieszczamy olej, miód, jajka i cukier. Miksujemy je, dodając na zmianę po trochu suche produkty oraz wrzątek.
Zmiksowane ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem dopieczenia. Pieczemy w temp. 180ºC, ok. 45-50 minut. Ciasto studzimy na kratce kuchennej.
Gdy piernik studzi się, przygotowujemy masę śliwkowo-rumową: śliwki kroimy w paseczki, zalewamy rumem, odstawiamy na ok. 1h. Następnie przekładamy śliwki wraz z rumem do rondelka, dolewamy ¼ szklanki wody, wrzucamy goździki i gotujemy na bardzo małym ogniu, aż śliwki będą zupełnie miękkie. Miksujemy je na gładką masę. Piernik kroimy wzdłuż na pół i smarujemy dolną część ciasta masą śliwkową, następnie łączymy z górną częścią ciasta. Przed podaniem wierzch piernika posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego:)