Czy słodki wypiek może być formą zamanifestowania swojego sprzeciwu wobec politycznego rozbójnika i dowodem współczesnego patriotyzmu? Okazuje się, że tak. W blogosferze i ogólnie w Internecie aż huczy od różnych akcji mających na celu „ratowanie” polskich sadowników przed bankructwem, a rynek przed jabłkową górką spowodowaną rosyjskim embargiem. Cel akcji szczytny, a że i jabłka zdrowe, to i ja się przyłączam (pomimo całej mojej miłości do języka rosyjskiego i Rosjan, wyłączając z tego tamtejszą klasę polityczną).
Pędźcie zatem do pobliskiego warzywniaka i kupcie jabłka. Polskie. Najlepiej antonówki (notabene, odmianę tę podobno wyhodowali Rosjanie:)). Co najmniej 1,5 kg. Do siatki z zakupami dorzućcie opakowanie malin. Dziś pieczemy szarlotkę. Słodycz kruchego ciasta i jabłek przełamuje kwaskowata malinowa nuta. Pycha. Prośby o dokładkę szarlotki mile widziane, powiem więcej: obowiązkowe. Na pohybel Putinowi.
Приятного аппетитa, bracia Moskale!;)
SZARLOTKA Z MALINAMI
Ajka Czy słodki wypiek może być formą zamanifestowania swojego sprzeciwu wobec politycznego rozbójnika i dowodem współczesnego patriotyzmu? Okazuje się,… słodkie Na pohybel Władimirowi Władimirowiczowi. Szarlotka z malinami European DrukujSkładniki
- na ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- kostka masła
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 3 żółtka
- łyżka jogurtu naturalnego
- na nadzienie:
- 1,5 kg jabłek
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 250 g malin (mogą być mrożone)
- 3 białka
- łyżka cukrua
Instrukcja
Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto. Dzielimy na 2 części i chłodzimy ok. 1/2h (3/4 ciasta wkładamy do lodówki, 1/4 do zamrażalnika). Piekarnik nagrzewamy do 180°C.
Jabłka ścieramy na tarce, dodajemy cukier, dokładnie mieszamy i odstawiamy. Jeśli lubicie, możecie dodać do jabłek garść namoczonych rodzynek. Białka z łyżką cukru ubijamy mikserem na sztywną masę.
3/4 ciasta wyjmujemy z lodówki, wylepiamy nim formę do pieczenia (wyłożoną papierem do pieczenia), ciasto nakłuwamy widelcem i podpiekamy ok. 10-15 minut w temperaturze 180°C do momentu zrumienienia. Ciasto wyjmujemy z piekarnika, studzimy, a następnie wykładamy na nie starte jabłka, po czym warstwę malin, a na to ubitą pianę z białek. Ostatnią warstwę stanowi 1/4 ciasta: wyjmujemy je z zamrażarki i ścieramy na tarce.
Szarlotkę pieczemy przez ok. 35-40 minut w temperaturze 180°C. Po ostudzeniu można ją posypać cukrem pudrem.
Smacznego:)
Notatki
Proporcje na dużą blachę. P.S. Od pewnego czasu jest to moja ulubiona wersja szarlotki (zwanej w niektórych regionach Polski jabłecznikiem:)). Przepis – odrobinę zmodyfikowany – pochodzi z książki Elizy Mórawskiej „White Plate. Słodkie”.