Ashburton carrot cake

przez Ajka

Niemal rok temu moja przyjaciółka Kamila wyjechała z córeczką do Londynu. Nie cierpię pożegnań, zwłaszcza gdy nie sposób oszacować na jak długo czeka nas rozłąka. Znamy się od podstawówki, dotarłyśmy się w czasach harcerstwa i na studiach. Z sentymentem wspominam te czasy, gdy będąc w dwóch różnych częściach Polski – ona we Wrocławiu, ja w Warszawie – pisałyśmy do siebie długie, przepełnione dobrymi emocjami listy. To były czasy, gdy nie znaliśmy tabletów i smartfonów, a Internet dopiero nieśmiało raczkował. Epistolografia była w tamtych czasach naszą mocną stroną. Do dziś przechowuję te listy, drzemią gdzieś w przepastnych czeluściach biurka.

Dziś jesteśmy geograficznie znacznie dalej od siebie. I nic nie wskazuje na to, że Kama niebawem wróci. A ja paradoksalnie za chwilę przeprowadzę się do podwarszawskiej miejscowości (którą pieszczotliwie nazywam „wsią”), gdzie jeszcze do niedawna mieszkała ona.

Kamila wyjeżdżając zostawiła mi na przechowanie książkę wydaną w Anglii, którą sama kiedyś dostała od przyjaciół. Cook up a feast autorstwa Mary Berry i Lucy Young. Piękne zdjęcia, mnóstwo przepisów „jak nakarmić tłum”. Są w tej książce pomysły i przepisy do wykorzystania, gdy organizujemy przyjęcie dla przyjaciół i rodziny. Wskazówki jak nakryć stół, jak przygotować letnie garden-party, jak upiec bezę czy lazanię ze szpinakiem.

Kilka tygodni temu wypróbowałam po raz pierwszy jeden z przepisów z tej książki. Padło na ciasto marchewkowe. Ashburton carrot cake. Niby zwykły marchwiak, ale jednak inny od tego, który zwykle piekę. Z dodatkiem orzechów włoskich i naturalnego ekstraktu waniliowego. W środku wilgotne ciasto, na wierzchu krem z mascarpone. Pycha.

Kamutku, szkoda, że nie mogłaś spróbować wypieku ze swojej książki ;(

ASHBURTON CARROT CAKE

Niemal rok temu moja przyjaciółka Kamila wyjechała z córeczką do Londynu. Nie cierpię pożegnań, zwłaszcza gdy nie sposób oszacować na jak długo… słodkie Ashburton carrot cake European Drukuj
Nutrition facts: 200 Kalorie 20 grams fat
Ocena 5.0/5
( 1 oceny )

Składniki

  • 200 g mąki pszennej
  • 150 g cukru (w oryginale 300 g)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1,5 łyżeczki cynamonu
  • 175 ml oleju słonecznikowego
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 200 g marchwi, obranej i startej na tarce o dużych oczkach (w oryginale 100 g)
  • 100 g orzechów włoskich, posiekanych na kawałki
  • 60 g wiórków kokosowych
  • 220 g ananasa w puszce

 

polewa na wierzch:

  • 250 g serka mascarpone
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Instrukcja

W misce umieszczamy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, cukier, i cynamon i mieszamy całość drewnianą łyżką. Dodajemy następnie olej, jajka, ekstrakt waniliowy i ponownie mieszamy całość. Następnie dodajemy startą marchew, orzechy, wiórki kokosowe, posiekanego na kawałeczki ananasa i ponownie mieszamy całość, aż wszystkie składniki połączą się w jednolitą masę.

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180ºC. Formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto, wygładzamy wierzch.

Ciasto pieczemy ok. 45-50 minut. Marchwiak powinien być w środku lekko wilgotny.

Mascarpone miksujemy 3-4 minuty z cukrem pudrem i ekstraktem z wanilii, po czym pokrywamy zmiksowaną masą wierzch ciasta. W oryginale polewa powinna zostać przygotowana z 200 g tłustej, kremowej śmietany (ach, ci Anglicy….;)), pół kostki masła, 200 g cukru i łyżeczki ekstraktu waniliowego. Ja wybrałam znacznie mniej kaloryczną wersję:)

Gdy ciasto wystygnie, kroimy je wzdłuż na pół, rozsmarowujemy połowę masy, przykrywamy drugą częścią ciasta. Wierzch marchwiaka pokrywamy pozostałą polewą.

Smacznego:)

Może polubisz także

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić komfort użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Więcej

Polityka prywatności i ciasteczka