Można je kochać miłością bezwarunkową lub szczerze nienawidzić.
Śledzie.
Do niedawna należałam do tej grupy, która nie cierpi śledzi. Pod jakąkolwiek postacią i w jakimkolwiek towarzystwie. Pamiętam, że mojego ostatniego śledzia zjadłam jakieś 15 lat temu w Holandii i to tylko dlatego, by „zaliczyć” kolejną atrakcję turystyczną. Śledź był świeżutki, kruchy, solony, wyjęty prosto z beczki na ryneczku gdzieś pod Amsterdamem. Jadłam go na sposób niderlandzki, czyli odchylając głowę do tyłu i trzymając nieszczęsnego śledzia (bez głowy:)) za ogon odgryzałam kawałek po kawałku kruchą, delikatną rybę. Moja przyjaciółka Kamila będzie wiedziała o czym mówię, bo towarzyszyła mi podczas tego procederu:)
Wówczas, w Holandii, obiecałam sobie, że nie zjem więcej śledzia, by… nie zepsuć sobie wspomnienia cudownego smaku tamtej ryby.
Postanowienia postanowieniami, tymczasem w zeszłym roku o tej porze (a dokładnie w Wigilię A.D. 2013) coś mi się poprzestawiało w głowie i w kubkach smakowych. Spróbowałam podczas wigilijnej wieczerzy śledzia z dodatkiem kurdybanka. Coś zaskoczyło, bardzo mi zasmakował ów śledź i od tej pory przeskoczyłam na drugą stronę śledziowej barykady. Pokochałam tę rybę miłością godną świeżo nawróconej fanki diety śledziowej.
Przygotowałam dla Was przepis, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom śródziemnomorskich produktów. Mowa o śledziach z zielonymi oliwkami, kaparami i suszonymi pomidorami. Wystarczy kilka dni, by w zamkniętym słoiku przemacerowały się z dodatkiem ziół, przypraw oraz oliwy połączonej z olejem rzepakowym. Pycha! Kocham śledzie, a Wy?:)
ŚLEDZIE Z OLIWKAMI, KAPARAMI I SUSZONYMI POMIDORAMI
Ajka Można je kochać miłością bezwarunkową lub szczerze nienawidzić. Śledzie. Do niedawna należałam do tej grupy, która nie cierpi śledzi. Pod jakąkolwiek postacią i w jakimkolwiek… bez glutenu Kochaj albo rzuć. Śledzie z oliwkami, kaparami i suszonymi pomidorami European DrukujSkładniki
- 1 opakowanie śledzi à la matias
- 1 średnia cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 8-10 dużych zielonych oliwek
- łyżeczka kaparów
- 5-6 suszonych pomidorów
- garść ziarenek kolorowego pieprzu
- 1 płaska łyżeczka ziół prowansalskich
- 2-3 małe listki laurowe
- 1/2 szklanki oliwy
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego (nierafinowanego)
- odrobina soli morskiej i pieprzu mielonego
Instrukcja
Śledzie płuczemy pod bieżącą wodą, wkładamy do miski i zalewamy wodą, aby przez kilka godzin straciły nadmiar soli (można zostawić je w lodówce na noc). Następnie śledzie kroimy na małe kawałki, cebulę kroimy w piórka, a czosnek w cienkie plasterki. Oliwki i pomidory kroimy w plastry.
W misce mieszamy pokrojone oliwki, pomidory, cebulę, czosnek oraz kapary. Dodajemy do nich zioła prowansalskie, ziarenka pieprzu, liście laurowe, posypujemy do smaku pieprzem i solą, mieszamy całość. Na dnie słoika umieszczamy mieszankę warzywno-ziołową, na niej układamy po kilka kawałków śledzi, następnie znowu mieszankę warzywno-ziołową i tak dalej, aż do wykończenia składników. Oliwę łączymy z olejem i zalewamy nimi zawartość słoika. Śledzie umieszczamy w lodówce na 4-5 dni, by przemacerowały się. Co jakiś czas można wstrząsnąć słoikiem, by mieć pewność, że oliwa i olej dotarły do wszystkich miejsc i składniki pływają w zalewie.
Smacznego:)