Pan „Dzień dobry” i piernik przekładany masą śliwkową

przez Ajka

Idą Święta, nie ma na to rady 😉

Czas więc na wpis tematyczny, który już obiecałam kilku osobom. Dzisiaj rzecz o korzennym pierniku przekładanym śliwkami z rumem. Ten piernik jest świątecznym ciastem niezwykle łatwym w wykonaniu. Wystarczy mieć pod ręką dobrej jakości produkty, trochę czasu i zwykły ręczny mikser.

Ale to tylko połowa sukcesu.

Musicie mieć również sporą garść suszonych śliwek, kilka goździków i flaszeczkę rumu.

Rzeczony piernik przeszedł fazę testów i spróbowało go kilka osób zanim pojawił się dziś na blogu. Ale od początku: mamy na osiedlu maleńki sklepik, którego właścicielem jest bardzo miły Pan, zresztą mieszkający tuż obok. Sklepik działa od niedawna, na frontowej szybie ma reklamę z kogutem i napis „Dzień dobry”. Stąd Pan właściciel, jednocześnie stający za ladą popołudniami, został przeze mnie i przez S. nazwany…”Panem Dzień Dobry”.

I tak Pan Dzień Dobry, który uwielbia częstować swoich klientów nowymi produktami, które dopiero co sprowadził do sklepu, ostatnio poczęstował mnie suszonymi śliwkami wędzonymi w dymie. Śliwki prosto od sprzedawcy, który ponoć przyjechał z nimi z samiuśkiego Podhala. Dostałam kilkanaście sztuk do spróbowania i z miejsca oznajmiłam, że upiekę piernik, przełożę go śliwkową masą i przyniosę do skosztowania.

 

Rzeczony piernik przeszedł fazę testów i spróbowało go kilka osób zanim pojawił się dziś na blogu. Ale od początku: mamy na osiedlu maleńki sklepik, którego właścicielem jest bardzo miły Pan, zresztą mieszkający tuż obok. Sklepik działa od niedawna, na frontowej szybie ma reklamę z kogutem i napis „Dzień dobry”. Stąd Pan właściciel, jednocześnie stający za ladą popołudniami, został przeze mnie i przez S. nazwany…”Panem Dzień Dobry”.

I tak Pan Dzień Dobry, który uwielbia częstować swoich klientów nowymi produktami, które dopiero co sprowadził do sklepu, ostatnio poczęstował mnie suszonymi śliwkami wędzonymi w dymie. Śliwki prosto od sprzedawcy, który ponoć przyjechał z nimi z samiuśkiego Podhala. Dostałam kilkanaście sztuk do spróbowania i z miejsca oznajmiłam, że upiekę piernik, przełożę go śliwkową masą i przyniosę do skosztowania.

Jak obiecałam, tak też uczyniłam. Piernik powstał na bazie przepisu z bloga www.kuchniaagaty.pl. Przełożyłam ciasto śliwkami osmaganymi dymem, które uprzednio moczyły się w rumie, a następnie ugotowałam je z goździkami i zmiksowałam.

Piernik zaniosłam do pracy, gdzie mój zespół projektowy przeprowadził badanie ewaluacyjne ex-post (sic!) 🙂 Efekt? Smakował, lecz nie rzucił na kolana. Finansiści stwierdzili, że jest OK (zwłaszcza K., który jest fanem słodyczy;)), A. i O. subtelnie zwróciły uwagę, że „czuć wędzone śliwki”.

Ja sama nie byłam zachwycona z efektów pieczenia. Również Pan Dzień Dobry, którego odwiedziłam po kilku dniach od wręczenia mu piernikowego zawiniątka szczerze oznajmił, że „ciasto bardzo dobre, ale… smak zabiła wędzonka”…

Posypałam więc głowę popiołem i zabrałam się do roboty.

Zamiast miodu o lekko skrystalizowanej konsystencji, dodałam miód płynny. Zmniejszyłam ilość kakao i cukru, dodałam utłuczony kardamon. I last but not least, użyłam śliwek suszonych, lecz nie wędzonych:) Efekt? Piernik udał się znakomicie i pachniał piernikowo, bez dominującej woni wędzonki. Niestety nie zostało ani kawałeczka, którym mogłabym się zrehabilitować przed moim zespołem i Panem Dzień Dobry 🙂

Dziś z dumą prezentuję Wam przepis na świąteczny piernik, który przeszedł z sukcesem fazę wymagających testów. Teraz i Wy możecie nim oczarować rodzinę przy bożonarodzeniowym stole:)

PIERNIK Z MASĄ ŚLIWKOWO-RUMOWĄ

Idą Święta, nie ma na to rady  Czas więc na wpis tematyczny, który już obiecałam kilku osobom. Dzisiaj rzecz o korzennym pierniku przekładanym śliwkami… słodkie Pan „Dzień dobry” i piernik przekładany masą śliwkową European Drukuj
Nutrition facts: 200 Kalorie 20 grams fat
Ocena 4.0/5
( 2 oceny )

Składniki

  • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka imbiru mielonego
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1/2 łyżeczki kakao
  • 2 jajka
  • 5 łyżek cukru trzcinowego
  • 1 szklanka oleju
  • 1 szklanka płynnego miodu
  • 3/4 szklanki wrzątku
  • na masę śliwkowo-rumową:
  • 200 g suszonych śliwek
  • 100 ml rumu
  • 3 goździki

Instrukcja

W misce mieszamy wszystkie suche składniki (oprócz cukru).

W drugiej misce umieszczamy olej, miód, jajka i cukier. Miksujemy je, dodając na zmianę po trochu suche produkty oraz wrzątek.

Zmiksowane ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem dopieczenia. Pieczemy w temp. 180ºC, ok. 45-50 minut. Ciasto studzimy na kratce kuchennej.

Gdy piernik studzi się, przygotowujemy masę śliwkowo-rumową: śliwki kroimy w paseczki, zalewamy rumem, odstawiamy na ok. 1h. Następnie przekładamy śliwki wraz z rumem do rondelka, dolewamy ¼ szklanki wody, wrzucamy goździki i gotujemy na bardzo małym ogniu, aż śliwki będą zupełnie miękkie. Miksujemy je na gładką masę. Piernik kroimy wzdłuż na pół i smarujemy dolną część ciasta masą śliwkową, następnie łączymy z górną częścią ciasta. Przed podaniem wierzch piernika posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego:)

Może polubisz także

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić komfort użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Więcej

Polityka prywatności i ciasteczka