Dziwię się sama sobie. Że tak późno zdecydowałam się na wypróbowanie tego przepisu. Uwielbiam piec ciasta, ale dopiero kilka tygodni temu po raz pierwszy upiekłam tzw. ciasto włoskiej babci (bo o nim mowa) według wskazówek z jednej z moich pierwszych książek kulinarnych: White Plate. Słodkie Elizy Mórawskiej.
Domowy budyń, którym jest nadziane to ciasto nie ma sobie równych. Trzeba się najeść na studiach i obozach harcerskich niemałych ilości budyniu z paczki, by po latach docenić smak tego deseru domowej roboty. Słodkie, kruche ciasto okalające cytrynowe nadzienie budyniowe, a na wierzchu słonawe orzeszki piniowe, które nieco przełamują tę niebiańską słodycz. To jest to!
Lubię angażować naszych gości do pomagania mi w kuchni, to sprawia, że czas oczekiwania na posiłek upływa przyjemnie i wesoło, a z efektu kulinarnego mogą być dumni wszyscy. Tak było i tym razem. Zaangażowałam Gabrysię do przygotowania masy budyniowej, a potem niecnie wykorzystałam ją jako modelkę do sesji zdjęciowej. No dobrze, głównie jej dłonie. Gabryś ochoczo i dzielnie asystowała mi podczas zdjęć:)
TORTA DELLA NONNA, CZYLI CIASTO WŁOSKIEJ BABCI
Ajka Dziwię się sama sobie. Że tak późno zdecydowałam się na wypróbowanie tego przepisu. Uwielbiam piec ciasta, ale dopiero… słodkie Budyniowe pyszności, czyli torta della Nonna European DrukujSkładniki
na ciasto:
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 70 g cukru pudru
- 150 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z prawdziwej wanilii
na budyń:
- 1/2 l mleka (użyłam 2%)
- skórka otarta z 1 niewoskowanej cytryny
- 3 żółtka
- 70 g drobnego cukru trzcinowego
- 50 g mąki pszennej
na wierzch:
- 1 jajko wymieszane z 1 łyżką śmietany 12 lub 18%
- garść orzeszków piniowych
Instrukcja
Przygotowujemy ciasto: w dużej misce łączymy mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i cukrem pudrem. Dodajemy miękkie masło, jajko, żółtko, ekstrakt waniliowy i zagniatamy ciasto. Po zagnieceniu będzie delikatnie klejące. Ciasto dzielimy na dwie części: większą wylepiamy formę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Spód i brzeg tortownicy wylepiamy do nieco ponad połowę wysokości. Drugi, mniejszy kawałek formujemy w kulę i chowamy na 1/2h do lodówki.
Przygotowujemy budyń: w ronedlku zagotowujemy mleko z otartą skórką cytryny. Odstawiamy. Żółtka ucieramy z cukrem na kogel-mogel. Ucierając, dodajemy stopniowo po łyżce-dwie mąki.Kiedy mąka będzie dobrze rozprowadzona w masie, wlewamy przestudzone mleko. Masę przekładamy do dużego rondla i na średnim ogniu gotujemy gęsty budyń (cały czas mieszając, by nie przypalił się!). budyń początkowo będzie płynny, po ok. kwadransie zacznie gęstnieć. Gdy budyń będzie gotowy, odstawiamy go z ognia i przykrywamy rondel folią aluminiową, by nie wystygł.
Z lodówki wyjmujemy mniejszy kawałek ciasta i rozwałkowujemy go w kształcie okręgu o średnicy nieco większej niż forma do pieczenia.
Formę do pieczenia wyjmujemy z lodówki, przekładamy do niej budyń. Na wierzchu układamy rozwałkowane ciasto, zlepiamy brzegi, wierzch smarujemy rozmąconym jajkiem ze śmietaną i posypujemy orzeszkami pini. Ciasto pieczemy ok. 50 minut w temperaturze 180ºC. Jeżeli w trakcie pieczenia wierzch zacznie się niebezpiecznie zarumieniać, ciasto przykrywamy folią aluminiową, by nie przypaliło się.
Po upieczeniu ciasto studzimy na kratce kuchennej, a następnie posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego:)
Notatki
Wg przepisu z książki White Plate. Słodkie Elizy Mórawskiej