Według pewnej tatrzańskiej legendy w lasach pod Tatrami mieszkają dziwożony, które przypominają z wyglądu kobiety. Są niezwykle brzydkie, kosmate, mają świecące oczy, długie czarne włosy i jeszcze dłuższe piersi. Chodzą po lasach nago, a na głowie mają wianki z polnych kwiatów albo czerwone czapeczki. Mówią ludzkim głosem, tańczą, śpiewają i żywią się brusznicą i innymi leśnymi przysmakami. Na dodatek lubią porywać ludzkie dzieci.
A kogo można spotkać w mazowieckich lasach?
Ano przy odrobinie szczęścia rusałki. Piękne, delikatne, wymuskane.
Czyżbym spotkała rusałki na sesji? Najwyraźniej tak!
Danusiu, dziękuję Ci raz jeszcze za inspirację i motywację do znalezienia tego pięknego pleneru na wrzosowisku. Warto iść za potrzebami klientów, bo efekt zwykle jest podwójnie piękny.